31 grudnia 2017

2.12.2017 - Mroźny oraz piękny poranek w Krakowie. Silna mgła dzięki, której powstała szadź i oblepiła wszystko wokół. Powstał dzięki temu bajkowy klimat.











20.11.2017 - Jedna z największych jak nie największa śnieżyca jaka kiedykolwiek mnie spotkała. Niektóre płatki śniegu miały wielkość dłoni. Opad związany był z rozległą strefą konwekcyjną ułożoną południkowo, która powstała na N kraju zmierzając dalej w kierunku południowym/południowo-wschodnim przechodząc między innymi przez Legionowo k.Warszawy.






29 listopada 2017

12/15/31.10.2017 - Kolejna porcja zachodów słońca, które tegorocznej jesieni były często wyjątkowo malownicze.








6 października 2017

6.10.2017 - Od bardzo dawna pierwszy bardziej dynamiczny dzień. Dzień po przejściu wichur nad Polską związanych z niżem o imieniu Ksawery pojawiła się bardzo rozległa konwekcja. W wielu częściach Polski pojawiały się przelotne intensywne opady deszczu i gradu oraz porywisty wiatr. W centrum Mazowsza konwekcja była bardziej płytka i uaktywniła się dopiero późnym popołudniem. Na niebie pojawiły się dosyć ładne chmury izolowane cumulonimbus, które przyniosły przelotne, ale intensywne opady deszczu.



12/13/18-.09.2017 - W czasie gdy w pogodzie zaczęła się nuda z racji końca sezonu burzowego oraz jeszcze dalekiej drogi do zimy pojawiło się we wrześniu kilka pięknych zachodów słońca.





24 sierpnia 2017

21.08.2017 - Spływ bardzo zimnych mas powietrza nad teren Polski. Poskutkowało to powstaniem wielu komórek opadowych/burzowych typu adwekcyjnego. Tego typu burze przynoszą ciekawe widoki. Ładne kowadła, smugi opadowe. Tak było i tym razem jednak brak czasu spowodował, że udało się złapać niewiele.












16 sierpnia 2017

10.08.2017 - Ten poranek zapamiętam na bardzo długo. Może nie jedna z najbardziej niszczycielskich, ale i tak bardzo silna oraz bardzo malownicza burza z przepięknym Shelf Cloudem i wbudowanym Bow Echo. Burza przyniosła silny wiatr prostoliniowy (downburst) w porywach do ok. 90-100 km/h. Zostało połamanych sporo małych oraz bardzo małych gałęzi. Większe zagrożenie przyniosły nawalne i długotrwałe opady deszczu, które doprowadziły do podtopienia większości Legionowa. Zdjęcia poniżej z zalanych dróg zostały wykonane już ponad godzinę po przejściu burzy. Tuż po opadzie sytuacja wyglądała o wiele gorzej. Układ MCS był również bardzo aktywny elektrycznie. Przywędrował z południowego-zachodu i powędrował dalej w stronę Podlasia.