28 czerwca 2016

24.06.2016 - Francuskie Saint-Etienne, a dokładniej jego obrzeża Andrezieux-Boutheon. Wieczorem koło godz. 20-21 na około pojawiło się kilka burz w tym SC, która przeszła jednak daleko na N. Następnie około 50 km na W pojawiła się bardzo aktywna elektrycznie komórka burzowa, która szybko przekształciła się w kolejną Superkomórkę. Z daleka można było zobaczyć wyraźnie zaznaczony obszar występowania ulewnych opadów deszczu. Z biegiem minut zaczął dopiero się tworzyć Shelf Cloud, a dalej pod podstawą chmury można było ujrzeć fantastycznie prezentującą się chmurę stropową (Wall Cloud), która wyraźnie rotowała. Wraz z nadejściem chmury szelfowej nastąpiło uderzenie wiatru jednak niezbyt mocnego do ok. 50-60 km/h. Dopiero podczas głównej części burzy było kilka fal uderzeniowych, w których porywy osiągały do 80-85 km/h. SC charakteryzowała się małą ilością wyładowań CG, a jeśli się pojawiały były zasłonięte ścianą ulewnego deszczu. Dominował tzw."flash"czyli niebo było rozświetlane bez przerwy przez wyładowania u góry. Gdy wydawało się, że już po wszystkim w tylnej części SC pojawiła się kolejna fala uderzeniowa z wiatrem i opadami gradu do 2 cm.















9 czerwca 2016

4.06.2016 - Zdecydowanie najsłabszy incydent burzowy tego sezonu. Na około pojawiło się kilka komórek burzowych, które trwały maksymalnie do 40 minut dając po kilka/kilkanaście wyładowań. Jedynym zagrożeniem były silne/nawalne, ale krótkotrwałe opady deszczu. Chmury cumulonimbus nie były mocno wypiętrzone dlatego często opady deszczu lub wyładowania występowały przy świecącym słońcu.



7 czerwca 2016

31.05.2016 - Już od ok. godziny 10 niebo się przetarło, a w zamian nastąpił silny rozwój cumulonimbusów. Koło 11 powstało dużo komórek burzowych dających sporo wyładowań. Wczesnym popołudniem bardzo powoli przemieszczając się od północnego - zachodu przyszła pierwsza tego dnia burza. Warto zwrócić uwagę, że burza miała całkiem inną trajektorię poruszania się niż większość pozostałych. Dała silne, a chwilami nawalne opady deszczu (w bliskiej okolicy grad) oraz chwilami silniejszy wiatr, wyładowań stosunkowo mało. Następnie burza opuszczając miasto zaczęła słabnąć, ale od S dołączyła do niej kolejna i zderzając się ze sobą kierowały się dalej na E/SE. Kolejna sytuacja warta uwagi to, także długo (ok. 2-3 godzin) utrzymujące się niewidoczne wyładowania CC w kowadle chmury. Wieczorem (drugie zdjęcie od góry) nad górami ponownie uaktywniła się konwekcja. Kilka aktywnych komórek burzowych powstało od Zakopanego po Bielsko - Białą. Jedna z nich zmierzała wprost na Kraków jednak z biegiem minut wygasła.



30.05.2016 - Koło godzin południowych od Bieszczad po Tatry powstało bardzo dużo komórek burzowych. Jedna z nich z okolic Krynicy-Zdrój, Nowego Sącza wędrowała w stronę Krakowa od SE, ale niestety zanikła. Późnym popołudniem na S od miasta, także powstawały kolejne burze jednak wszystko po pewnym momencie zanikało. Dopiero, gdy wydawało się, że na ten dzień to już koniec na N od Krakowa powstało kilka bardzo niewielkich pojedynczych komórek opadowych, a jedna z nich dała kilka wyładowań atmosferycznych.