17 listopada 2016

15/16.11.2016 - Podczas przejścia frontu ciepłego wystąpiły niezbyt długie, ale intensywne opady śniegu, które zaczęły się po godzinie 22 i z różną intensywnością trwały do godziny 2. Koło godziny 2:10 nadszedł silny opad (35-40 DBZ) jednak z nieba leciał oprócz wielkich płatków śniegu również deszcz lodowy. Przeszkodą po raz kolejny była temperatura, która wraz z nadejściem opadów spadła z +2 stopni do 0 stopni, ale nadal nie złapał mróz, dlatego zdołał się utrzymać tylko 1 cm pokrywy.

15 listopada 2016

15.11.2016 - Pierwszy na obrzeżach Krakowa tak mroźny poranek tego sezonu zimowego, który tak naprawdę się jeszcze nie zaczął, a mimo to mieliśmy w ostatnich dniach solidny kilkudniowy akcent zimowy. Koło godziny 6 rano temperatura przy bezchmurnym niebie wyniosła -10 st. co w połączeniu z przejściową mgłą dało pięknie osadzającą się na wszystkim szadź.







13 listopada 2016

12-13.11.2016 - Dość silny epizod zimowy jak na początek drugiej dekady listopada. Układ niżowy znad Rumunii zahaczył głównie SE Polski dając tam długotrwałe obfite opady śniegu. Popadało również na S oraz E Polski jednak dużo słabiej. W Krakowie słabe opady przelotne wystąpiły już rano w sobotę (12.11). Koło godz. 13 zaczęły się ciągłe opady śniegu początkowo był to bardzo słaby opad jednak z czasem stawał się silniejszy i po godzinie 14 padało już umiarkowanie jednak temp. wynosiła 1 st. na plusie co w połączeniu z nagrzanym gruntem nie pozwoliło na szybkie pojawienie się pokrywy śnieżnej. Przed godziną 20 kiedy było już lekko na minusie przed 10-15 minut wystąpił silniejszy opad śniegu. Dalej padało słabo do ok. godz. 4 w nocy. Rano leżał tylko 1 cm śniegu. Gdyby od początku opadu była minusowa temperatura bądź dwie mocniejsze strefy opadu nie minęły minimalnie mojego miejsca zamieszkania 5-6 cm spokojnie by się uzbierało. W niedzielne  popołudnie (13.11) wystąpiły ok. godzinne opady śniegu pochodzenia konwekcyjnego w tym 10 minutowy silny opad śniegu jednak temperatura była znów na minimalnym plusie, aby się mocniej zabieliło.





4 listopada 2016

3.11.2016 - Nad ranem koło godziny 6 podczas przechodzenia komórki konwekcyjnej deszcz zamienił się w krupę lodową. Od tego momentu co jakiś czas występowały przelotne opady krupy śnieżnej, krupy lodowej oraz deszczu ze śniegiem. Wczesnym popołudniem nadeszła pokaźna komórka konwekcyjna z Shelf Cloudem po czym wystąpiły intensywne opady krupy śnieżnej. Czym bliżej zachodu słońca tym częściej występowały opady samego śniegu. Temp. max. wyniosła 4st. C.








30 października 2016

29.10.2016 - Pierwszy taki od bardzo dawna dynamiczny dzień. Przez większy okres czasu w pogodzie przysłowiowa nuda. Zdarzyły się we wrześniu bardzo słabe burze, a na początku października pojawiły się pierwsze przymrozki jednak jak na koniec października było ich do tej pory mało bo zaledwie 3 takie poranki. Piątego października pojawiły się także przejściowe i krótkotrwałe opady deszczu ze śniegiem z przewagą jednak deszczu. Następnie przez 3 tygodnie dominował najgorszy typ pogody ze stratusem na niebie oraz temperaturą max. nie przekraczającą 10 st. w dzień. Wyjątkiem były 3-4 dni z cieplejszym powietrzem oraz halnym. W sobotni dzień (29.10) od rana w Polsce występowały dość liczne burze  jak na końcówkę października. Związane były one z pasmami konwekcyjnymi, które wędrowały z N/NW na S/SE. Podczas ich przejścia występowały silne opady deszczu, gradu, krupy śnieżnej oraz deszczu ze śniegiem, a wieczorem na terenach górskich śniegu. Na obrzeżach Krakowa w ciągu dnia padał tylko deszcz, max. poryw wiatru wyniósł 61 km/h. Późnym wieczorem podczas przechodzenia ostatniej komórki konwekcyjnej temp. wyniosła 3st. C, a oprócz deszczu padał również gęsty drobny mokry śnieg oraz krupa śnieżna.





27 września 2016

24.09.2016 - Z północy na południe przemieszczała się rozległa strefa opadów w postaci liniowej na której aktywowały się burze. Strefa ta przemieściła się nad województwo Podkarpackie i dalej za południowe granice PL. Natomiast na zachód strefy opadów i burz na Śląsku i w Małopolsce zaczęły powstawać małe pojedyncze komórki opadowe. Jedna z tych większych dała na N od Krakowa dwa wyładowania w tym jedno CG. Już nad samym miastem zaobserwowane zostało jedno wyładowanie CC. Burza była bardzo słaba i krótka, jednak pojawiły się bardzo silne opady deszczu w postaci ulewy.

14 września 2016

4.09.2016 - Z zachodu na wschód kraju przemieszczał się chłodny front atmosferyczny. Systematycznie z W na E wędrowały też burze jedne mniej drugie bardziej aktywne elektrycznie. Kraków burze delikatnie ominęły, jedynie na początku intensywnie popadał deszcz , mocniej powiało i zanotowano kilka wyładowań CG. Cała reszta to dominacja wyładowań chmurowych CC. Po przejściu burzy na SE od Krakowa powstały kolejne dwie burze kierując się w na E/NE. Tym razem komórki burzowe były bardziej aktywne.

2 września 2016

29.08.2016 - Wczesnym popołudniem niebo szybko się zachmurzyło, a następnie przed główną burzą, która minęła Kraków od N powstało kilka mniejszych komórek. Dały intensywniejsze opady deszczu i były średnio aktywne elektrycznie. Przez wspomniane wcześniej zachmurzenie niskie wyładowania nie były zbyt dobrze widoczne.



21 sierpnia 2016

20.08.2016 - Warunki niewystarczające na rozwinięcie się jakichkolwiek większych burz, jednak koło godziny 17 ruszył intensywniejszy rozwój cumulusów z czego rozwinęła się centralnie nad Krakowem mała izolowana komórka opadowa. Cumulonimbus nie był spory jednak na jego szczycie rozwinęły się ciekawe chmury Pileus, a kiedy komórka oddaliła się już nieco na N wraz z zachodzącym słońcem nabrała ciekawych kolorów.





9 sierpnia 2016

9.08.2016 - Nie licząc pasma opadów z pojedynczymi wyładowaniami ciągnącego się wcześniej od Piotrkowa Trybunalskiego po Białystok pierwsze burze w Polsce zaczęły powstawać około południa. Największa z nich burza superkomórkowa, która powstała się na granicy polsko-czeskiej w okolicach Ostrawy przemieszczała się przez województwo śląskie odbijając charakterystycznie w prawo. Następnie burza zaczęła się przekształcać i zaczęły budować się wokół niej kolejne pojedyncze komórki burzowe, które połączyły się w jedną całość. Burza ominęła Kraków o około 10-20 km, stąd też parę km samochodem zostało zrobione. Na przodzie burzy przemieszczał się niezbyt rozwinięty Shelf Cloud, a po jego przejściu mocniej powiało łamiąc pojedyncze małe gałęzie drzew. Wyładowań sporo jednak duża większość schowana w chmurze za ścianą deszczu oraz widoczną na zdjęciu białą smugą gradu. Na jednym ze zdjęć widoczne piękne kowadło komórki burzowej znajdującej się w danym czasie na Podhalu i przemieszczającej się na NE/E.




8 sierpnia 2016

31.07/1.08.2016 - Po gwałtownych burzach w ciągu dnia przyszedł czas na większy układ burzowy, który późnym wieczorem wkroczył do Polski od naszych południowych sąsiadów. Początkowo widziane były dość błyski znad okolic Bielska-Białej. MCS przechodząc jednak przez góry znacząco osłabł co objawiło się dużym spadkiem aktywności elektrycznej. Burza przesuwając się dalej w stronę NE przynosiła jeszcze przez jakiś czas pojedyncze wyładowania, które były naprawdę piękne, silniejszy wiatr oraz ulewne opady deszczu.

7 sierpnia 2016

31.07.2016 - Pierwsza burza tego dnia przyszła wczesnym popołudniem. Pojedyncza komórka burzowa przeszła przez E i S część miasta oraz przez m.in Brzegi, gdzie ok. 2 godziny wcześniej zakończyła się Msza Święta kończąca ŚDM. Kolejna burza tym razem już wielokomórkowa powstała tuż przed miastem w okolicach Balic/Liszek i przeszła głównie przez centrum oraz W i N Krakowa. Charakteryzowała się sporą ilością częstych i bliskich wyładowań CG oraz ładnym dopiero tworzącym się Shelf Cloudem. Następne burze nadeszły znad województwa śląskiego, na których czele ponownie pojawiła się chmura szelfowa. Burzom szczególnie tym ostatnim towarzyszyły bardzo silne/nawalne opady deszczu.







2 sierpnia 2016

26-27.07.2016 - W tych dniach od godzin południowych zaczęło na niebie przybywać sporo chmur kłębiastych, a z nich w niedalekim czasie zaczęły powstawać się typowe burze termiczne. Cechowały się bardzo dużą aktywnością elektryczną i ulewnymi długotrwałymi opadami deszczu, jednak nie trwały one zbyt długo.




13 lipca 2016

12.07.2016 - Mimo bardzo dobrych warunków na powstanie groźnych burz cały dzień minął bez wyładowań w okolicy ze względu na zachmurzenie i opady deszczu od samego rana. Wczesnym popołudniem wypogodziło się. Późnym wieczorem od naszych południowych sąsiadów nadeszła dość spora burza wielokomórkowa, która jednak wcześniej nieco rozbiła się o góry. Burza ogólnie umiarkowana wiatr słaby oraz 15-minutowa silna ulewa, za którą niestety chowało się większość wyładowań atmosferycznych.

8 lipca 2016

5/6.7.2016 - W ciągu dnia na W polski występowały szybko przemieszczające się burze układające się w jedną linię. Wieczorem część z nich dotarła już nad województwo śląskie. Burze jednak nie trwały długo i szybko zanikały zaraz po pojawieniu się. Koło godziny 23.30 uaktywniły się na granicy województw małopolskiego i śląskiego. Pierwsza z nich przeszła przez N krańce miasta dając wyładowania co ok. dwie minuty oraz krótką bardzo silną ulewę. Druga z nich powstała w okolicach Skawiny i przemknęła trochę bokiem S częścią Krakowa dając, także silniejszy deszcz, ale za to dużo więcej wyładowań zarówno CG jak i CC, które były naprawdę imponujące.

2.07.2016 - Dwa ładne kowadła widoczne z Krakowa w stronę SE. W stronę Nowego Sącza około południa znajdowały się dwie pojedyncze komórki burzowe.


2 lipca 2016

1.07.2016 - Początek pierwszego z dwóch najbardziej burzowych miesięcy w roku. Już przed południem na terenach górzystych pojawiły się pierwsze komórki burzowe, które były pulsacyjne i trwały niezbyt długo, ale zaraz obok pojawiały się kolejne. Cała strefa przesuwała się na NE i zahaczyła Kraków od SE. Widocznych kilkanaście wyładowań jednak były schowane za ścianą ulewnego deszczu oraz gradu.


1 lipca 2016

30.06.2016 - Wczesnym wieczorem od NW minęła Kraków ładna aktywna burza błyski z niej były widoczne jeszcze w godzinach nocnych. Wcześniej jednak powstały jeszcze 2 komórki jedna na N  widocznych było kilka wyładowań chmurowych, a druga na NE (tutaj już dużo więcej CG). Następnie burze odsunęły się dalej na NE.