17 sierpnia 2019

12/13.08.2019 - Od długiego czasu modele wskazywały na ten dzień i noc szczególnie niebezpieczne warunki. I tak też się stało. Wszystko uaktywniło się dosyć późno. Burze, które przeszły przez Kraków powstały na południu województwa śląskiego. Przed Krakowem komórki się podzieliły i jedna już superkomórka prawoskrętna zaczęła kierować się na Brzesko i Tarnów niosąc ze sobą opady wielkiego gradu nawet ok. 8-9 cm średnicy. Druga lewa część burzy powędrowała właśnie na Kraków. Pojawiły się nawalne opady deszczu przez co wyładowania były widoczne tylko w postaci fleszy, a widoczność spadła poniżej 1 km. Jedynie widoczne były bliższe wyładowania CG. Po przejściu głównego rdzenia burzy wystąpiło niesamowite zjawisko Lighting Show, a niebo nie gasło dosłownie przez sekundę i w kowadłach odchodzących już chmur burzowych występowały przepiękne rozbłyski i wyładowania. Mogłoby się wydawać, że to już na tyle tego dnia i przez kilka godzin w Małopolsce burze wygasły szalejąc dalej nad woj. świętokrzyskim czy lubelskim, ale już w późnych godzinach wieczornych w Czechach na froncie zaczęło powstawać zafalowanie, a razem z nim burze, które z czasem przekształciły się w dość silny układ liniowy. Przechodząc przez góry układ zaczął się przebudowywać i powstało kilka innych komórek obok układu tworząc układ wielokomórkowy, ale jego główna część została zachowana z formacją liniową, która przeszła kilka km na NW od Krakowa. Podczas przejścia Shelf Clouda pojawiły się silne porywy wiatru do ok. 70-80 km/h, a następnie uderzyła fala nawalnych opadów deszczu. Burza była bardzo aktywna elektrycznie. Wszystko zakończyło się przed godzina 5 rano. Wspomniane burze odeszły w stronę NE/E koło godziny 4, ale chwilę potem nadeszła strefa opadów wieloskalowych, pojawiła się kolejna burza i centralnie pojawiło się kilka wyładowań CC oraz jedno dość bliskie CG+. Był to na pewno najciekawszy incydent burzowy tego sezonu burzowego.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz